jak dowiedzieliście się o postcrossingu? przecież pocztówki i ich wymiana, kolekcjonowanie, jest stare jak świat... dlaczego akurat postcrossing?
jeśli chodzi o mnie to...
osobiście pocztówki zbierałam od dziecka... jednak postcrossing dał mi szansę wymiany pocztówek z ludźmi z krajów, z których wcześniej nie miałabym szans mieć pocztówki.
przy okazji zawiązałam kilka znajomości, zmieniły się moje stereotypu o niektórych narodowościach, które dzisiaj wydają mi się śmieszne i bezpodstawne.
a co mnie kręci w otrzymywanych pocztówkach? już sam fakt przemierzenia tylu kilometrów, tylu miejsc, urzędów, rąk... zanim dotrze do adresata, czasami nadszarpnięta, czasami poplamiona, w czasie podróży, pismo nadawcy, znaczek czasami niezdarnie naklejony w pośpiechu w kolejce... a czasami pocztówka bardzo starannie napisana, opieczętowana. to wiele mówi o nadawcy, o drodze jaką przebyła.
a jakie są Wasze odczucia? dlaczego Was to zainteresowało?