Myślę, że ostatecznie nie jest wielkim problemem podanie na pocztówce linku do strony www, pod warunkiem, że ten link znajdzie się na stronie verso. Rozumiem ideę promocji. Ktoś będzie chciał to kliknie, ktoś nie.
Problem polega na tym, że wydawca nie rozumie istoty pocztówki/widokówki. To ma być coś, co cieszy oko piękną fotografią lub rysunkiem. Małe dzieło sztuki niezakłócone zbędnymi informacjami. W tym przypadku przyklejacie Państwo ordynarny i bijący po oczach zółtym kolorem link, który zaburza cały odbiór. Tego nie rozumiem.