Genevril dzięki wielkie.
Dzisiaj odwiedziłem wspomniany antykwariat zostawiając 18 złotych a wychodząc z 40-stoma! pocztówkami. W tym 2 written and stamped, i że 4 lekko podniszczone. A reszta prawie jak nowa, albo nowa zupełnię.
Polska, troszkę Walencii i Rzymu. Jedna Francja, Turcja, USA i nawet jeden Egipt.
Kartka ze szpitalem w Niemczech,z senatorium w Polsce i wspomniane 2 written and stamped do kolekcji medycznej - rewelacja.
Jak komuś nie przeszkadza, że zapisane i nie do niego adresowane to można kupić tam perełki z Arabii Saudyjskiej, Kanady, Norwegi, Franjci, Niemiec, USA, Indonezji, Chin, Angli - po 30 groszy za sztukę.
Dużo jest śmieci ales to już jak w kazdym antykwariacie. Tym bardziej, ze dla mnie może to śmieć a dla kogoś innego brakująca kartka do zbioru.