W nawiązaniu do starej anegdoty, w której klient pisze zażalenie do producenta komputerów, że w instrukcji napisane jest "wciśnij dowolny klawisz", a on nie wie, który to...
Jaka to jest "dowolna kartka"?
Jak reagujecie na puste profile?
Oczywiście nie liczę tutaj osób, które założyły konto a potem olały sprawę i nie rejestrują kartek. Chodzi mi o rzetelnych użytkowników, względnie autentycznych świeżaków, co nic nie napisali na profilu, super uprzejmych ludzi "wdzięcznych za każdą kartkę" i miłośników niespodzianek.
Oni wszyscy mają jakieś swoje racje i nie wypada im wysyłać badziewia (w końcu reprezentujemy swoje miast/kraj i postcrossing jako taki, zwłaszcza jeśli wysyłamy do nowych), chociaż osobiście bardzo lubię spełniać niezwykłe życzenia i nie boję się długich profili (oczywiście jeżeli nie jest to lista zagranicznych projektantów i wydawnictw, których nie kojarzę).
Takim niewymagającym adresatom najczęściej wysyłam kartki, które ładnie reprezentują moje miasto, a rzadko ktoś o nie prosi czyli widokówki-akwarele, ładnie wydane multiview i kartki z detalami architektonicznymi.
Niezbyt lubię adresatów, którzy na siłę każą mi być kreatywną, oryginalną i zaskakującą. Jak ktoś ciekawie napisze o sobie i o swoich zainteresowaniach, to z przyjemnością wybiorę mu/jej coś, co będzie fajną niespodzianką. Na siłę oryginalna nie będę.
A jak wy? Macie jakąś ogólną zasadę, czy wszystko jest względne i nieprzewidywalne?